Ptakownia
Forum Ptasich Sekt i organizacji pobocznych
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Ptakownia Strona Główna
->
Sztuka
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Kwestie techniczne
----------------
Ogłoszenia
Regulaminy
Uwagi
Koncepcje
Sekta Gołębia (Małe Trójmiasto Kaszubskie)
----------------
Dział Newbie :)
Sala Pamięci
KaBeL
----------------
Plany
Kroniki
Zielony Tabór
----------------
Projekty
Uwagi
Archiwa
Stowarzyszenie Pijanych Artystów
----------------
Wydarzenia
Grafiki
Malarnia
Fotografia i fotomontaż
Rzeźba
Aktorstwo
Fire Show
Muzyka
Poezja
Proza
Karczma
----------------
Filozofia
Religie
Szkoła i praca
Muzyka
Sztuka
Imprezy
Kulinaria
Fantastyka
Humor
Chat
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
ania/sake
Wysłany: Czw 21:35, 17 Kwi 2008
Temat postu:
Tu popieram Darię...pierwszy wiersz nie trafi ado mnie...ale napewno nie jest o szczenięcym fanatyźmie...raczej (moim zdaniem) honorze, obronie i bitwie do końca w walce o swoje przekonania i racje...
Daria.
Wysłany: Czw 21:30, 17 Kwi 2008
Temat postu:
Kapkę refleksji....oj Miś proszę ...jak dla mnei nudna i banalna.
Ja juz się wypowiedziałam i zdania nie zmienię, a to co Ty uważasz za 'szczeniactwo' to Twoja sprawa, szkoda, że czasem zawężona.
siuś
Wysłany: Wto 15:27, 15 Kwi 2008
Temat postu:
do mnie trafiają ... tak jakos ostatnio trace tą nadzieje...
na pytanie pierwszego odpowiedz brzmi wcale ( nie lubie wody)
na twierdzenie drugiego odpowiadam wcale... bo mamy tylko nadzieje jak ja stracimy nie mamy juz niczego, nie jestemy nawet człowiekiem...
no i trzeci.......................
wiersz Broniewskiego. jestem Anarcho który stracił wszystko co miał (nadzieje) i osobiście chciałbym nauczyć sie spojrzeć w te lufy wycelowane we mnie... ale nie potrafie, boje sie.. uciekam... jak zwykły dezerter bez honoru bez dumy.. nie potrafie stawic czoła temu co ma sie wydarzyc.
Wiec chyba rozumiecie czemu te dwa wiersze.
ania/sake
Wysłany: Wto 14:18, 15 Kwi 2008
Temat postu:
Bardziej podoba mi się wiersz "trzy kamienie"...
chwila refleksji...chwila przemyśleń...niby oczywistych ale przecież my też nieraz zastanawiamy się nad czymś oczywistym...ot tak...choćby dla przypomnienia...
Czasem warto przysiąść i poświęcić chwilę czasu nawet na rzeczy i mysli oczywiste...
Drugi wiersz do mnie niestety nie trafia...
Misiek
Wysłany: Wto 12:47, 15 Kwi 2008
Temat postu:
Siuś, może zamiast komentować nasze posty sam się wypowiesz?
Daria, na dobrą sprawę oba te wiersze są banalne. Pytanie tylko, który więcej ze sobą niesie
Wiersz o kamieniach także jest prosty i łatwy do odczytania, ale nie ma w sobie szczeniackiego fanatyzmu tylko kapkę refleksji.
siuś
Wysłany: Pon 17:49, 14 Kwi 2008
Temat postu:
no choć ktoś obronił Broniewskiego
Daria.
Wysłany: Pon 17:48, 14 Kwi 2008
Temat postu:
A do mnie właśnie Broniewski przemówił. Może właśnie tą tendencyjnością, prostotą w przekazie, prostym ludzkim życiem i jego poświęceniem.
Jak dla mnie w wierszu Frieda metafora jest zbyt banalna by jakkolwiek zwrócić moją uwagę. Po prostu jest mi obojętny, wręcz...hmm...nijaki.
siuś
Wysłany: Pon 17:15, 14 Kwi 2008
Temat postu:
czepiacie sie broniewskiego wiecie jaki jestem
mi tam on pasuje
V.
Wysłany: Pon 14:35, 14 Kwi 2008
Temat postu:
Mi też się wiersz Broniewskiego nie podoba.
Nie znajduję w nim nic.
Wiersz Frieda, podoba mi się, ale nie aż tak bardzo.
Tak naprawdę te kamienie przecież nie mówią nic odkrywczego,
każdy z nas to wie...
I każdy kamień ma rację, tylko każdy patrzy z innego punktu widzenia, wg mnie nie można powiedzieć, ze któryś jest bliżej prawdy.
Ewentualnie mogę powiedzieć, że wypowiedzi drugiego i trzeciego kamienia są mi najbliższe.
Nigdy nie myślę na tyle konkretnie, racjonalnie by na takie pytanie odpowiedzieć w liczbach.
Misiek
Wysłany: Pon 9:54, 14 Kwi 2008
Temat postu:
Wiersz Broniewskiego jest tendencyjny i ma zabarwienie propagandowe. Nie podoba mi się.
Niemniej wiersz Frieda podoba mi się bardzo
3 różne spojrzenia na beznadziejność egzystencji. Kamienie kojarzą mi się z czymś stałym, nieruchomym. W przypadku ich personifikacji pojawia się odczucie wielowiekowej mądrości i spokoju.
Teoretycznie mamy 3 różne spojrzenia na życie pozbawione nadziei.
Pierwszy kamień widzi to w sposób dość przyziemny, prosty i fizyczny, autor porównuje to do duszenia się.
Drugi kamień uważa, że można żyć bez nadziei... I w sumie ma rację.
Trzeci uzupełnia tylko wypowiedź pierwszego, sprowadzając takie życie do zwykłej wegetacji.
(kuźwa, jebane szkolne przyzwyczajenie z interpretowania czegokolwiek - po kiego piszę coś, co każdy widzi?)
Sądzę, że najbliżej prawdy jest 2-gi kamień. Żyć bez nadziei można i nie będzie to jakoś specjalnie złe życie. Tyle tylko, że lekko chaotyczne, skupione na dniu dzisiejszym, bez jakiegokolwiek patrzenia w przyszłość.
Ale czy można odebrać komuś nadzieję?
Wydaje mi się, że nie. Każdy człowiek zawsze będzie miał w sobie to "a co jeśli?" "a może jednak?". W najgorszym przypadku może się od tego odciąć, nie myśleć o tym. Ale to robi z własnej woli, ze strachu, z potrzeby ukrycia się w swojej mentalnej skorupie.
Poza tym nadzieja to szerokie pojęcie odnoszące się do wielu rzeczy. Nawet, jeśli odetnę się od tego, że, powiedzmy, może kiedyś dogadam się z rodzinką, to zawsze mogę mieć nadzieję, że z Kokosem w Poznaniu będzie mi się dobrze żyło.
Ot, tyle.
siuś
Wysłany: Nie 20:55, 13 Kwi 2008
Temat postu: takie tam.
Enrich Fried - trzy kamienie
"Jak długo jeszcze mogę żyć
Po utraceniu Wszelkiej nadziei?"
Pytam trzy kamienie
Pierwszy kamień mówi:
"Ile minut
Wytrzymasz pod woda bez oddechu
Tyle lat jeszcze"
Drugi kamień mówi:
"Bez nadziei możesz jeszcze żyć
Jak długo chcesz żyć
bez nadziei"
Trzeci kamień uśmiecha się:
"To zależy co jeszcze
nazywasz życiem
gdy twoja nadzieja umarła..."
Władysław Broniewski - Na śmierć rewolucjonisty
A z tej celi pustej i chłodnej
trzeba będzie niedługo odejść,
jeszcze spojrzeć w niebo pogodne,
jeszcze spojrzeć za siebie-w młodość.
Już za chwilę przyjdą żandarmi,
wyprowadzą bez słowa z celi...
Trzeba umieć, jak żołnierz armii,
iść spokojnie pod mur cytadeli.
Ach, umierać nie będzie ciężko,
chociaż serce ma lat dwadzieścia-
nie złamane codzienną klęską,
dziesięć klęsk, dziesięć kul pomieści!
Bo jest życie piękniejsze, nowe,
i żyć warto, i umrzeć warto!
Trzeba nieść, jak chorągiew, głowę,
świecić piersią kulami rozdartą,
trzeba umieć umierać pięknie,
patrzeć w lufy wzniesione śmiało!
Aż się podle zadziwi i zlęknie,
aż umilknie łoskot wystrzałów!
dorwałem je tutaj
http://wrs.bzzz.net/ibw/
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001 phpBB Group
Chronicles phpBB2 theme by
Jakob Persson
(
http://www.eddingschronicles.com
). Stone textures by
Patty Herford
.
Regulamin